Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

🇮  🇩 🇴 🇳 🇹  🇺 🇳 🇩 🇪 🇷 🇸 🇹 🇦 🇳 🇩 

ᥴꫝꪖρ𝓽ꫀ𝘳 𝐈
                      🇮      🇩 🇴 🇳 🇹                                 🇺 🇳 🇩 🇪 🇷 🇸 🇹 🇦 🇳 🇩  

-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-

                       No one P.O.V
- 🇩laczego nie mam rodziców? - zapytał młody chłopiec, który miał około sześć lat.

- Um... Dlatego że... Nie zadawaj głupich pytań, moje dziecko. Nie znam twoich rodziców, ale na pewno byli świetnymi ludźmi! - powiedział poddenerwowany starzec.         

- R-rozumiem... - chłopiec chciał płakać. Wiedział, że staruszek wiedział wszystko o jego rodzicach, ale nie wiedział dlaczego nie chce mu o nich opowiedzieć.
Czy zrobili coś złego? Może to dlatego staruszek nie chce mi o nich opowiedzieć?... Nie,nie,to nie to... Przeciez powiedział, że są świetnymi  ludźmi... Ale dlaczego więc-

Rozmyślanie młodego chłopaka przerwało głośne zamykanie drzwi od jego mieszkania z wykrzykiem
- Wrócę za miesiąc, Naruto!
 

                  Naruto P.O.V
Za miesiąc... Dlaczego staruszek tak rzadko mnie odwiedza?... Wiem, że praca Hokage jest ciężka, ale jedyne co dla mnie robi to przynoszenie co miesięcznego kieszonkowego które jedynie na co mi wystarcza na  opłatę za mieszkanie i jedzenie...

Lecz nadal za mało, jedzenie zazwyczaj to ramen a inaczej głoduje, ponieważ tylko staruszek od ramenu sprzedaje mi jedzenie...

C-czy... Jestem aż takim ciężarem?...

...

...

...

N-nie! Napewno nie! Może po prostu za dużo myślę! Tak,tak! To jest to! Dziadziunio nigdy by mnie nie okłamał, na dodatek praca Hokage napewno jest cięższa niż to, co widziałem! Tak, to jest to!

- Ale wsumie... Jeśli nie ma nic do ukrycia... To może poszperam w jego gabinecie?...

Młody Naruto jeszcze wtedy nie wiedział, że w tamtej chwili jego życie się zmieni...

-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-

Młody blondwłosy przedostał się bez zauważenia do wierzy Kage, miał cały rozplanowany plan.

Hokage wychodzi o 14.35 na lunch, czyli gabinet jest pusty.

- Zająłem się wszystkimi ANBU, czyli nikt nie powinien chronić gabinetu staruszka... To musi się udać!

Naruto bez problemu wszedł do gabinetu, ponieważ jego cały plan się udał.

- Dobrze... Teraz muszę poszukać tylko nazwiska Uzumaki...- powiedział młody niebieskooki

                    Naruto P.O.V

- Humm...Uzuni...nie,Uzuplo...nie, Uzu...Uzu... Uzumaki! Jest!

Wyciągnąłem kartę z nazwiskiem Uzumaki, były tutaj dwie karty. Jedna mówi o kobiecie z długimi czerwonymi włosami i ciemno fioletowych oczach która nazywa się Uzumaki Kushina, a druga o kobiecie z czerwonymi włosami związane w dwa koki z czarnymi oczami która nazywa się Uzumaki Mito.

- Dobrze... Przejrzyjmy sobie najpierw Kushine...

                Narrator
Młody Naruto przez chwilę oglądał kartę z Kushina, ale nagle usłyszał...

- Hokage-sama! W pańskim gabinecie są jadowite szczury!

    

                       Naruto P.O.V

W gabinecie są jadowite szczury?!
A- no tak. Tak ich zmyłem...
Agh! Muszę wiać!

                

                Narrator

Niebieskooki szybko wziął dwie karty z Uzumaki Kushina i Uzumaki Mito i zwiał przez okno przez sznur, który był planem zapasowym, jakby Hokage szybciej wrócił, co się teraz przydawało.

Gdy młody był w połowie liny, usłyszał:
- Jakie jadowite szczury?! Agh... Przerywacze mi mój lunch na fałszywy nagły wypadek?! Nie mogę z wami!...

W tym momencie Naruto był już przy ziemi. Jak najciężej zdjął line i udał się do domu.

-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-

                   Naruto P.O.V

- Uff... Było blisko... No cóż, teraz skończmy czytanie karty Kushiny, a później zajrzę do Mito!

                    *NIE KRADNIJ*
         *HANAKUSEN TO ZROBIŁA*
     

- Huh?! Niedoszła żona czwartego Hokage?! A-ale przecież czwarty Hokage nie mil dziewczyny?
I-i... Co to jest Kyuubi? Dziewięcio-ogoniasty? I-i... Clan Uzumaki... Wszystkie wioski tylko nie Konohagakure wybiły clan Uzumaki?!
T-to.. za dużo informacji na raz...

- J-ja... Lepiej pójdę spać...

        ROZDZIAŁ NIE SPRAWDZONY
-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-

I jak się podobał pierwszy rozdział?

Chciałam napisać więcej, ale nie chce mi się już pisać.
Myślę, że jest nawet długi jak na 500 słów, ale chciałam napisać conajmniej 1000...
No cóż!

*
Ta książka będzie o miłej Sakurze, więc jeśli masz z tym problem, możesz wyjść.
*

Proszę, jeśli mam coś poprawić, piszcie z komentarzach!

Hanakusen żegna!

FREE  SasuSaku PICTURES
      Wszystkie zdjęcia są z GOOGLE

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro